piątek, 21 lutego 2014

Taniec Smierci

TANIEC ŚMIERCI

Dlaczego zawsze w ciemności przychodzisz do mnie? 
Czy chciałabyś mi coś powiedzieć? 
A może chcesz mnie ze sobą zabrać?
 Myślę że to jest właśnie prawidłowa odpowiedź. 
Od pierwszej nocy, kiedy pojawiłaś się w moim życiu, boję się Ciebie, choć cały czas Cię szukam. 
Nawet gdy widzę Twoja zakrwawioną twarz, wierzę, że pragniesz mnie tak bardzo jak ja Ciebie. 
Uwielbiam słuchać jak szepczesz do mnie, jak idziesz ze mną, kocham Twój zimny, martwy dotyk, choć ja nie mogę Cię dotknąć, wiem że wkrótce się spotkamy...



Amen.

1 komentarz:

  1. Hej
    Nie rozumiem, czemu na początku jest rodzaj męski, a potem żeński. Ale nie obchodzi mnie to, bo przecież akurat w wierszach to nieistotne.
    Przeczytałam chyba z połowę wierszy, które tu opublikowałeś i rzuca mi się w oczy, że ten to bardziej taka liryczna epika. Przeważnie starasz sie rymować, rytmizować, to raczej przypomina mi wolną recytację.
    Podoba mi się. Nie licz, że bedę zachwycać się jak szalona, wybacz, za dużo w życiu wierszy już przeczytałam. Ale, chyba jeden z Twoich lepszych utworów, daje duże możliwości interpretacji. Lubię takie wiersze. Aha, i atmosfera, tworzona przez sam tytuł, który akurat mi nie pasuje, taniec kojarzy mi się raczej z czyms szybkim, gwałtownym, a nastrój wiersza jest wolny i ciężki i czarny jak glany po całym dniu chodzenia...
    No dobra, nie lubię dyskutować z twórcami, wiec więcej nic nie komentuję.
    Czółko. Jeszcze tu wrócę.

    terra-feliks.blogspot.com Nie żebym się reklamowała, tylko niektórzy wymagaja ode mnie adresu, bo nie mogą wejsć, nie wiem czemu.

    OdpowiedzUsuń