Witajcie.
Dawno mnie tu nie było.
Nie mam Wam generalnie nic do pokazania, lecz chciałem napisać że jeszcze jestem.
Nigdzie nie uciekłem.
Po prostu nie potrafię znaleźć w sobie tego 'czegoś' i coś napisać.
Wiem, że miało być 'Zagubieni', lecz to już nie takie proste jak kiedyś.
Jestem trochę starszy i być może mądrzejszy i nie chce pisać 'byle czego', tylko coś z sensem.
Mogę Wam dać jedynie fragment czegoś, co chwilowo jest opowiadaniem, a chciałbym, żeby wyszło z tego coś większego.
Dawno mnie tu nie było.
Nie mam Wam generalnie nic do pokazania, lecz chciałem napisać że jeszcze jestem.
Nigdzie nie uciekłem.
Po prostu nie potrafię znaleźć w sobie tego 'czegoś' i coś napisać.
Wiem, że miało być 'Zagubieni', lecz to już nie takie proste jak kiedyś.
Jestem trochę starszy i być może mądrzejszy i nie chce pisać 'byle czego', tylko coś z sensem.
Mogę Wam dać jedynie fragment czegoś, co chwilowo jest opowiadaniem, a chciałbym, żeby wyszło z tego coś większego.
Całą Ziemią
pokrywa aura cierpienia, lęku i chaosu. John stworzył armię mutantów, która
kontroluje każdy kraj. Generałom armii dał dodatek, wszczepił im geny zwierząt,
które o dziwo się przyjęły. Teraz są jeszcze silniejsi. Jedynym szczęśliwym
jest John, ale nikt nie wie jak długo się to potoczy.
Gdy patrzy się na dawne
miasta, widać tylko walące się budynki i ciemne niebo pełne dymu. Raz na jakiś
czas można zaobserwować słońce przebijające się przez gęste chmury. Legenda
głosi, że wtedy na ziemię schodzi anioł i wskazuje drogę tym, którzy
najbardziej tego potrzebują. Wierzcie mi lub nie, ale ja go widziałem,
przyszedł do mnie i dał mi wskazówki jak odrodzić świat na nowo. Chcecie
wiedzieć kim jestem? Jestem znany jako Alex Connor, jestem Mścicielem.